Odebrano jej szczeniaki i skazano na pewną śmierć. Suczka przeszła prawdziwe piekło
W grudniu 2015 roku, kanadyjska organizacja ratująca zwierzęta „K9 Crusaders” zaopiekowała się suczką Noelle. Porzucona i poobijana sunia trafiła do organizacji ze schroniska, gdzie dokonywane są eutanazje zwierząt. Natomiast do samego schroniska zawiozła ją podobno obca osoba, która twierdziła, że pies nie ma właściciela. Jednak wygląd i zachowanie zwierzaka świadczyły o tym, że jej historia była o wiele bardziej dramatyczna.
Osoby, które zaopiekowały się Noelle od razu zauważyły, że sunia niedawno została mamą, a szczeniaki musiały zostać jej odebrane. Widać było, że rozłąka ta bardzo źle wpływa na zwierzę. Sunia miała złamane serce. Jej ciało również znajdowało się w opłakanym stanie.
„K9 Crusaders” opisując losy Noelle napisało: „Ona najwyraźniej karmiła własne dzieci, ale nikt nie karmił jej”. Na szczęście Noelle znalazła szczęśliwe i bezpieczne miejsce. Pozostało pytanie co też stało się z jej dziećmi? Czy znalazły dom? Czy w ogóle przeżyły?
Widząc ból i tęsknotę przepełniającą Noelle postanowiono działać.
Dzięki wsparciu osób o dobrych sercach udało się przeprowadzić akcję „Operation Christmas Wish”, która miała na celu odnalezienie dzieci suczki. Choć ponowne połączenie rodziny nie było łatwym zadaniem, osoby które chciały pomóc Noelle były tak zdeterminowane, że w końcu udało się tego dokonać.
„7 grudnia otrzymaliśmy informacje o Noelle. Suczka została przekazana do schroniska przez osobę, która twierdziła, że pies nie posiada właściciela. Była wygłodzona i ciągle produkowała mleko, dlatego było oczywiste, że ta biedna mama najwyraźniej została rozdzielona ze swoimi dziećmi w wielkim pośpiechu.”
„Trafiła do nas następnego dnia i jej ciało składało się z samej skóry i kości… Ważyła ponad 13 kg, mając 6-9 kg niedowagi, wszystkie jej pojedyncze żebra były dobrze widoczne. Ona najwyraźniej karmiła własne dzieci, ale nikt nie karmił jej.”
Jak się okazało słodkie i delikatne usposobienie Noelle podbiło serca wszystkich osób, które miały szczęście ją poznać
„Oczywiście wielu z nas martwiło się o szczeniaki, zastanawiając się, czy zostały one porzucone i czy były bezpieczne.”
Na rozwój sytuacji w sprawie Noelle i jej odebranych dzieci nie trzeba było długo czekać. Jak się okazało 12 grudnia w sieci pojawiła się podejrzana reklama w serwisie ogłoszeniowym, która zawierała zdjęcie Noelle i jej dzieci.
Umieszczono tam informacje, że Noelle zmarła po wydaniu na świat szczeniaków, szukających obecnie właścicieli, którzy chcieliby się nimi zaopiekować.
Jednak to nie koniec szokujących wiadomości. Okazało się, że osoba, która chciała sprzedać szczeniaki, to ta sama osoba, która zostawiła Noelle w schronisku na pewną śmierć.
„Nasz fenomenalny zespół koordynacji ratownictwa w QC postanowił działać. Skontaktowano się bezpośrednio z nami, aby potwierdzić, że opublikowane zdjęcia w rzeczywistości przedstawiają naszą Noelle … i bez wątpienia tak było.”
„Wspólnie pracowaliśmy przez całą noc, aby je wszystkie ocalić, poprzez negocjowanie zakupu pozostałych 8 z 9 szczeniąt, które nie zostały jeszcze sprzedane. Szacuje się, że szczeniaki miały zaledwie 5-6 tygodni, więc były zbyt młode, aby mogły zostać tak nagle rozdzielone ze swoją matką. Właściciele oczywiście nie mieli pojęcia, kim byliśmy, po prostu widząc pieniądze zgodzili się sprzedać wszystkie szczeniaki naraz, bez zbędnych pytań.”
Mama i jej dzieci ponownie zostały połączone. Była to niesamowita chwila dla wszystkich, którzy włączyli się w akcję.
„To był moment, którego nikt z nas nie zapomni.”
Annabelle, Mia, Oliver, Leia, Jake, Caro, Joey i Holly są uważane za mieszankę rasy Shar Pei i American Bully. Szczeniaki są równie piękna jak ich mama.
Wszystkie szczeniaki zostały odstawione od piersi matki i mają się dobrze. Niektóre z nich spotkały się ponownie w dniu szczepienia.
Wszystkie psiaki są szczęśliwe i znalazły kochających właścicieli. Jeśli ta historia poruszyła Twoje serce, podziel się nią ze swoimi znajomymi.