Do jego dziurki w nosie weszła larwa, która utrudniała zwierzęciu oddychanie
Mały kotek z Nebraski przeżył chwile grozy, gdy do jego noska weszła… larwa! Maluszek trafił do weterynarza, który od razu zajął się zwierzakiem.
Reklama
Kot miał spuchnięty nos i nie mógł przez to oddychać. Na szczęście larwa nie wyrządziła mu więcej szkód i mały pacjent ma się już dobrze i jest znów radosny. Dr Farrington umiejętnie pozbyła się nieproszonego gościa!
Reklama