Dobra wiadomość w smutnych czasach: Pierwsze koale wychodzą ze szpitala i wracają na wolność
W czasie całego szaleństwa związanego z koronawirusem, łatwo zapomnieć, jak bardzo ucierpiała Australia w wyniku wyniszczających pożarów, które miały miejsce bardzo niedawno. Wśród ofiar znalazło się mnóstwo bezbronnych zwierząt – niektóre z nich poniosły śmierć, a innym udało się przeżyć straszliwy żywioł. W tych smutnych czasach mamy dla was dobrą wiadomość – koale, które ucierpiały w pożarach, wychodzą ze szpitali i wracają z powrotem do swojego naturalnego środowiska.
Wyniszczające pożary
Od września 2019 r. przez Australię przechodziły straszliwe pożary pożary. Przerażający żywioł zebrał śmiertelne żniwo. Według Departamentu Spraw Wewnętrznych spaliło się ponad 12,6 mln hektarów ziemi, zginęło 33 ludzi, a do atmosfery wyemitowano 434 mln ton dwutlenku węgla. Pożar wywarł jednak największy wpływ na dziką przyrodę Australii – szacuje się, że w wyniku żywiołu ponad 1 miliard zwierząt poniosło śmierć.
Siedliska koali
Jednym z obszarów, które zostały najbardziej dotknięte przez ogień, były siedliska koali na środkowo-północnym wybrzeżu Nowej Południowej Walii.
Według australijskiej minister Sussan Ley, aż do 30 procent koali w tym regionie zginęło podczas pożarów, a wiele więcej trafiło do szpitali.
W centrum całej tej tragedii znaleźli się pracownicy Szpitala dla Koali w Port Macquarie
Owy szpital zdobył międzynarodowe uznanie za wysiłek związany z ratowaniem koali, które ucierpiały w pożarach. Dzięki zbiórce placówka otrzymała aż 1,8 mln dolarów na pomoc zwierzętom.
Mamy dobre wieści
Pięć miesięcy później pierwsze koale opuszczają szpital i wracają do swojego naturalnego środowiska. To wspaniała wiadomość, która tak bardzo cieszy!
Czteroletnia Anwen została przyjęta do szpitala w październiku 2019. Dzięki wspaniałej opiece wróciła do swojego domu 3 kwietnia w piątek. W ciągu najbliższych kilku dni podobny los spotka 26 innych koali.
„To dla nas wyjątkowy dzień. Cieszymy się, że możemy uwolnić tak wiele naszych koali i pozwolić im wrócić z powrotem do swoich pierwotnych siedlisk. To wielki dzień dla Australii, ponieważ zaczynają odradzać się populacje koali oraz ich siedliska. Jesteśmy tacy szczęśliwi” – przyznała Sue Ashton, prezes Szpitala dla Koali w Port Macquarie.
Personel i wolontariusze tego szpitala zajmowali się leczeniem 49 rannych koali z regionu Port Macquarie-Hastings. Ich opieka i rehabilitacja objęły także koale pochodzące z Taree, Gór Błękitnych oraz Hawkesbury.
Ze względu na obecne ograniczenia dotyczące pandemii koronawirusa, szpital jest zamknięty dla odwiedzających. Nadal można jednak okazać swoje wsparcie po przez symboliczną adopcję koali. Chcesz pomóc? Kliknij TUTAJ.