Przez cały rok mieszkał w szopie i codziennie miał nadzieję, że jego zmarły pan w końcu wróci…
Woody to piękny piesek o ogromnym sercu. Mieszkał wraz ze swoim właścicielem, który bardzo kochał psiaka i nigdy nie pozwoliłby zrobić mu krzywdy. Woody wraz ze swoim panem byli prawdziwymi przyjaciółmi.
Niestety, pewnego dnia właściciel zmarł i zostawił biednego Woody’ego na zawsze. Rodzina właściciela, sprzedała dom, w którym mieszkał wraz ze swoim pupilem. Niestety nikt nie pomyślał o psiaku. Nikt nawet nie zmartwił się jego losem. Woody został całkiem sam, bez domu i bez miłości. Na szczęście pojawili się wtedy pracownicy organizacji Hope For Paws, dzięki którym Woody mimo straty, znów jest szczęśliwy.
Kiedy właściciel Woddy’ego zmarł, rodzina sprzedała dom, a piesek został zupełnie sam. Woody przez rok mieszkał w pobliskiej szopie, mając nadzieję, że jego ukochany pan któregoś dnia do niego wróci.
Sąsiedzi zostawiali psiakowi wodę i jedzenie. Któregoś dnia zadzwonili także do organizacji Hope For Paws, aby pomogła Woddy’emu i uratowała go. Pracownicy zjawili się na miejscu najszybciej, jak mogli.
Pierwszym krokiem było wyciągnięcie Woody’ego z szopy. Na początku psiak opierał się i nie chciał wyjść, na szczęście już po chwili udało się go wyciągnąć. Pracownicy podejrzewali, że nie chciał się ruszyć, ponieważ cały czas czekał za powrotem swojego właściciela.
Kiedy pracownicy zaczęli głaskać pieska, pierwszy raz od długiego czasu, Woody znów poczuł się kochany.
Woody został przewieziony do siedziby organizacji, w której otrzymał potrzebną pomoc. Już w drodze, pracownicy zauważyli, że piesek jest bardzo chudy.
Na miejscu, psiak został dokładnie wygolony i umyty. Teraz wygląda całkiem inaczej!
Po metamorfozie fizycznej, Woody trafił do rodziny zastępczej, w której był bardzo wspierany. Otrzymał wiele miłości i ciepła, dzięki której znów stał się szczęśliwym pieskiem.
Zyskał także dwóch nowych przyjaciół wśród czworonogów – Lolę i Frankie, z którymi uwielbia spędzać czas. Mimo straty ukochanego właściciela, Woody znów czuje się kochany i znów ma powody, aby merdać ogonkiem!
Historia Woody’ego to kolejna lekcja dla nas, ludzi. Pamiętajmy, że zwierzak to nie zepsuta zabawka, którą można wyrzucić i po prostu zostawić. Każde zwierzę zasługuje na miłość i opiekę!