Kiedy weterynarz zrozumiał, czym polano tego psa, był przerażony. To największe okrucieństwo jakie widział
Krzywda jaką wyrządzono Fergusonowi jest nie do pomyślenia. Ferguson to roczny pies rasy golden retriever. Okrucieństwo jakie go spotkało jest niewyobrażalne. Nawet doświadczeni lekarze z kliniki weterynaryjnej byli przerażeni krzywdą psa.
Czworonoga znaleziono na ulicach miasta Lancaster z poparzeniami trzeciego stopnia. Lekarze podejrzewają, że pies został oblany kwasem lub innymi żrącymi chemikaliami. Ogromny ból i infekcja sprawiły, że był wyczerpany. Weterynarze rozpoczęli wyścig z czasem i zaciekłą walkę o życie Fergusona.
Dzięki szybkiej akcji, psa udało się ustabilizować i ocalić od śmierci. Wyglądało na to, że dzielny pacjent wyzdrowieje, ale największy problem wciąż nie został rozwiązany – jak sprawić, by rana na plecach się zagoiła i połączyć spaloną tkankę?
Cała nadzieja spadała na terapię laserową. Leczenie zostało sfinansowane z darowizn zebranych przez Internet. Wkrótce naświetlanie przyniosło pierwsze efekty. Antybiotyki zapobiegły nawrotom infekcji, a rana zaczęła się zmniejszać.
Lekarze byli zaskoczeni reakcją psa. Leczenie było bolesne, a Ferguson nie dostawał dużych dawek środków przeciwbólowych, pomimo to machał radośnie ogonem i sprawiał wrażenie radosnego.
Rany prawie się zagoiły, a fundacja rozpoczęła poszukiwania nowego domu dla Fergusona. I ku wielkiemu szczęściu, nowy właściciel znalazł się bardzo szybko. Otoczony miłością i troską czworonóg wydaje się powracać do zdrowia znacznie szybciej.
Ferguson skradł serca domowników, w tym nowego czworonożnego przyjaciela Kacpra. Psiaki są nierozłączne.
Pogodne usposobienie Fergusona nie mogło być zmarnowane. Pies uczestniczy w dogoterapii dla osób, które mają za sobą podobne doświadczenia z poparzeniami.
Tragiczne sytuacja nie pozostawiły na Fergusonie śladu. Pogodny i radosny pies stał się prawdziwą gwiazdą.
Trudno uwierzyć, że pies, który doświadczył męki z rąk człowieka, nie tylko przetrwał, ale teraz pomaga innym ludziom.
