W wieku 19 lat została pogryziona przez pitbulla. 2 lata później zaskoczyła wszystkich swoją decyzję
Ta historia mogła zakończyć się tragicznie. Studentka, Farrand Schneider, postanowiła podzielić się tym, co jej się przytrafiło, na jednym z portali społecznościowych.
„Pięć i pół godziny w szpitalu. Dziewiętnaście szwów. Około 8400 euro kosztów leczenia. W sobotę, 1 marca 2014 roku, zostałam ugryziona w twarz przez pitbulla.
My scar!!!! Starting to look pretty sweet 🙂 #BattleScars pic.twitter.com/eJCUgZriW7
— Farrand Schneider (@fmschnei) 9 marca 2014
Milimetry dzieliły mnie od utraty wzroku. To był moment, który raz na zawsze zmienił moje życie.
Kochałam wszystkie psy. W ciągu jednej chwili zmieniłam się w osobę, która panicznie się ich bała, omijała je szerokim łukiem, a gdy tylko je widziała, trzęsła się ze strachu i płakała, dlatego moi przyjaciele i najbliższa rodzina byli cały czas przy mnie. Nieważne gdzie szłam, wiedzieli, że lęk przed psami odbiera mi przyjemność z życia. Jako jedna z nielicznych już w wieku 19 lat miałam bliznę na twarzy, która pozostanie ze mną do końca życia.
Ludzie komentowali całą sytuację twierdząc, że pitbulle to straszne psy, nikt nie powinien ich posiadać, a wszystkie powinny zostać rozstrzelane.
Słyszałam mnóstwo negatywnych komentarzy pod adresem tych zwierzaków, jednak robiłam wszystko, aby je bronić.
Wciąż głęboko wierzyłam, że pitbulle to dobre istoty. Moim zdaniem wszystko zależało os sposobu wychowania.
Mało kto się ze mną zgadzał, dlatego aby to udowodnić, ostatecznie zdecydowałam się na zakup jednego z nich.
W sobotę, 14 maja 2016 roku, kupiłam siedmioletniego zwierzaka, którego nazwałam Irony James. Oczywiście początkowo bardzo się go bałam i byłam okropnie zdenerwowana na samą myśl przebywania z nim.
Ostatecznie Irony stał się całym moim światem i to on pomógł mi przezwyciężyć lęk przed wszystkimi psami.
Pitbulle to fantastyczne psy i wierzę w ich dobro z całego serca, pomimo tego, co doświadczyłam w przeszłości”.
Farrand to niesamowita dziewczyna, która robiła wszystko, aby móc na nowo pokochać te pełne miłości stworzenia. Wygląda na to, że jej się udało – dziś jest posiadaczką psa, który każdego dnia sprawia, że na twarzy dziewczyny pojawia się uśmiech.
