Mama pozwoliła chłopcu wybrać zwierzaka ze schroniska. Jego wybór okazał się dość zaskakujący
Jeśli kiedykolwiek byliście w schronisku dla zwierząt, doskonale wiecie, jakie to przytłaczające i smutne.
Psy szczekają, koty też głośno informują o swojej obecności. Wszystkie zwierzaki chcą zostać zauważone, by zyskać szansę na nowy dom.
Nie możemy pomóc wszystkim porzuconym zwierzakom. Zwykle adoptujemy jednego, wiedząc, że to właśnie on zostanie naszym najlepszym przyjacielem. Tak było w przypadku małego Eastona. Chłopiec od razu wiedział, którego zwierzaka zabierze ze sobą.
Tiny to starszy, 10-letni kot. Do schroniska przybył zaledwie kilka dni przed spotkaniem z Eastonem. Ciężka sytuacja sprawiła, że właściciele musieli oddać kota.
„Tiny to wybredny smakosz, choć jego waga wcale na to nie wskazuje. Ma duży i okrągły brzuch, który uwielbia wystawiać do drapania. Często głośno pomrukuje i nie prosi o nic więcej niż przytulanie”.
Mama Eastona pozwoliła chłopcu zaadoptować zwierzaka. Wybór natychmiast padł na gigantycznego kocura.
Jeszcze w drodze do domu, Tiny wyszedł z klatki i zaczął przytulać się do swojego nowego właściciela. Od tej pory są po prostu nierozłączni.
Choć Tiny wydawał się z początku nieśmiały, przełamanie lodów z Eastonem nie zajęło zbyt dużo czasu. Trzeba przyznać, że gigantyczny kocur z okrągłym brzuszkiem i mały chłopiec to dobrana para. Wyglądają jakby znali się od lat!