×

Ten pies zatrzymał samochód, aby wezwać pomoc dla swojego zranionego właściciela

W ubiegły weekend Araya i jej mąż jechali samochodem. Nagle zauważyli, że po drugiej stronie ulicy w tę i z powrotem kręci się pies. Był bardzo nerwowy. Od razu zatrzymali auto, aby sprawdzić, co się stało.

Reklama

„Kiedy zobaczyłem, że pies bardzo nerwowo biega w tę i z powrotem, wiedziałem, że próbuje nam coś powiedzieć. Mój mąż i ja zaparkowaliśmy samochód, aby zobaczyć, co się stało. Zaczęliśmy iść za czworonogiem.” – mówi Araya.

Pies zaprowadził ich do mężczyzny leżącego na ziemi. Obok niego leżała laska. Wyglądało na to, że był bardzo zraniony.

„Wraz z mężem natychmiast podbiegliśmy do tego człowieka. Pies natomiast zaczął go lizać. Mój mąż zadzwonił po pogotowie. Nagle zaczęło padać, ale czworonóg nadal pozostał przy mężczyźnie.” – opowiada Araya.

Po przybyciu karetki, lekarze podnieśli mężczyznę na noszach i załadowali go do pojazdu. Pies również do niego wskoczył.

„Po wskoczeniu do pojazdu, czworonóg położył się na mężczyźnie. Sanitariusz pozwolił psu pożegnać się z właścicielem, ale później musieliśmy go wyprowadzić, bo nie wolno mu było pozostać w ambulansie.” – mówi Araya.

Po wszystkim Araya opublikowała kilka zdjęć z tego incydentu na Facebooku. Post spotkał się z bardzo szerokim odbiorem. Kilka dni później kobieta wróciła do tej samej dzielnicy, aby sprawdzić, czy mężczyzna został już wypisany ze szpitala.

„Okoliczni mieszkańcy zaprowadzili mnie do miejsca, gdzie żyje mężczyzna i jego pies. Okazało się, że mieszkają w furgonetce i są bardzo biedni.”

„Byłam bardzo szczęśliwa widząc, że wszystko jest w porządku. Jednocześnie było mi smutno, że żyją w tak straszliwej nędzy. Mężczyzna ma problem z nogą, co uniemożliwia mu chodzenie po lekarstwa. Ma jednak sąsiada z wielkim sercem, który przygotowuje mu jedzenie i pomaga w codziennych obowiązkach. Oprócz niego, ma również psa o imieniu Chiquita, na którego zawsze może liczyć. Jeśli znowu wpadnie w kłopoty, jestem pewna, że Chiquita zrobi wszystko, co w jej mocy, aby uratować jej właściciela.” – dodaje kobieta.

Araya postanowiła zrobić jeszcze jedną rzecz, która może pomóc – zamierza zabrać Chiquitę do swojej kliniki, w której zostanie zaszczepiona, odrobaczona i zbadana.

„Myślę, że bardzo ważne jest, aby ludzie znali takie historie. W ten sposób nauczą się troski o zwierzęta. One są bezbronnymi, dobrodusznymi istotami, które potrzebują nas, abyśmy się nimi zaopiekowali.” – mówi Araya.

 

 

Reklama

Może Cię zainteresować