Stary słoń łapie swój ostatni oddech. Zachowanie leżącego obok niego psa wzrusza do łez
Suczka o imieniu Pancake była ważną częścią sanktuarium słoni w Tajlandii, odkąd trzy lata temu została znaleziona jako bezpańska.
„Błąkała się samotnie po plaży. Postanowiliśmy przygarnąć ją do naszego sanktuarium.” – powiedziała Katherine Connor, założycielka i dyrektor generalny Boon Lott’s Elephant Sanctuary.
W sanktuarium znajdują się głównie starsze słonie, które nie przynosiły już zysków właścicielom, ponieważ nie mogły już pracować.
Pomiędzy zwierzakami często tworzą się silne więzi. Na przykład kilka lat temu, gdy starszy słoń o imieniu Sao Noi umierał, jego przyjaciel, słoń o imieniu Boon Thong, stał obok niego i głaskał go swoją trąbą.
Teraz, prawie dwa lata później, nadszedł ostatni dzień słonia o imieniu Boon Thong. Kiedy Pancake uświadomiła sobie, że Boon Thong nie czuje się dobrze, od razu znalazła się przy jego boku.
Pancake cały czas była przy umierającym słoniu i nie chciała go opuścić.
Pancake i Katherine Connor siedziały godzinami przy Boon Thong. Wiedziały, że w czasie ostatnich chwil, nikt nie chce być sam.
Boon Thong miał 60 lat. Przez pięć ostatnich lat życia mieszkał w sanktuarium po tym, jak został uratowany z obozu jeździeckiego, w którym musiał wozić turystów.
„Nosił turystów na grzbiecie wiele godzin w ciągu każdego dnia. Kiedy trafił do sanktuarium, był wyczerpany.” – opowiada Connor.
W sanktuarium słoń w końcu poczuł, czym jest wolność. Robił wszystko, czego nie był w stanie zrobić przez większość swojego życia.
„Mógł kontrolować swoje życie, podejmować własne decyzje i wyrażać siebie. Boon Thong miał swoje własne przyzwyczajenia oraz ulubione miejsca w sanktuarium.”
https://www.facebook.com/evelyn.connor.3/videos/10214293004581243/
Connor i Pancake siedziały z Boon Thong przez dziewięć godzin, a on powoli odchodził.
„Pancake wiedziała, że jest potrzebna, aby zaoferować słoniowi wsparcie. Po prostu cicho leżała obok Boon Thong, aż do zachodu słońca – aż do ostatniego oddechu.”