Z tej strony nie każdy go znał. Papież Benedykt XVI był miłośnikiem zwierząt
Chrześcijanie niemalże na całym świecie opłakują śmierć papieża-emeryta Benedykta XVI. Był to człowiek niezwykle wszechstronny, znany ze swojej pasji do filozofii. Czas przypomnieć jeszcze jedno jego oblicze – miłośnika zwierząt. Zmarłego papieża nie bez kozery można nazwać człowiekiem wielkiej wiary, który z niezwykłą troską troszczył się o braci mniejszych.
Papież Benedykt kochał zwierzęta
Kilka dni temu świat obiegła smutna wiadomość o śmierci papieża-emeryta Benedykta XVI. Wiele osób kojarzy go jako filozofa, my pragniemy jednak przypomnieć jego nieco inne oblicze – miłośnika zwierząt. Papież kochał zwierzęta, wiele poświęcał uwagi i nauczań szczególnie tym, które przeznaczone były na żywność.
W 2002 r. został zapytany o prawa zwierząt. Wtedy był jeszcze kardynałem u boku ś.p. papieża Jana Pawła II. We wspomnianym wywiadzie wypowiadał się bardzo poważnie na temat zwierząt:
To bardzo poważne pytanie. Są oddane pod naszą opiekę, nie możemy z nimi robić po prostu tego, co chcemy. Zwierzęta też są stworzeniami Bożymi. Karmienie gęsi w sposób, aby wyprodukowały jak największą wątrobę lub tłoczenie kur w takich skupiskach, że stają się karykaturami ptaków, to degradowanie żywych stworzeń do roli towaru. Wydaje mi się to sprzeczne z relacją wzajemności, która pojawia się w Biblii.
Papież wspierał bezdomne zwierzęta
Jego wypowiedź inspirowana była naukami, jakie niesie ze sobą Kościół Katolicki. W końcu to właśnie tam często powtarza się podczas mszy, że „zwierzęta są stworzeniami Bożymi”. Dlatego nic dziwnego, że papież Benedykt otaczał je swoją opieką i uwagą. Należy im się dobroć i empatia ze strony ludzi. Co jak dobrze wiemy, nierzadko nie jest rzeczywistością.
Niepotrzebne zadawanie cierpienia lub śmierci zwierzętom jest sprzeczne z ludzką godnością. – dodał papież Benedykt.
Papież uważał też, że swoje potrzeby ludzie mogą zaspakajać, bez krzywdzenia zwierząt. A ich jakiekolwiek cierpienie i śmierć są niepotrzebne. Benedykt nie omijał też bezdomnych i potrzebujących zwierząt. W końcu sam opiekował się bezdomnymi kotami. Był też papieżem, który jako pierwszy pomagał PETA LAMBS i zachęcał, aby Kościół odszedł od tradycyjnego wystawiania w szopkach żywych zwierząt. I tak go właśnie zapamiętamy, jako wspaniałego miłośnika zwierząt!