Suczka trafiła do schroniska. Nikt nie spodziewał się, że będąc tam, uratuje 3 kocięta
Esperanza to mały piesek, który mieszka w schronisku w Meksyku od 2010 roku. Mając zaledwie roczek, suczka urodziła szczeniaczki, ale gdy trafiła do schroniska, nikt nie wiedział, co się z nimi stało.
Instynkt macierzyński u Esperanzy nie został uśpiony. Wiedziała, jak się zachować, gdy do schroniska trafiły trzy małe kociaki.
Cały personel był zmartwiony stanem zdrowia maleńkich futrzaków, ponieważ nie mając mamy, nie czuły się bezpiecznie. To właśnie wtedy pracownicy schroniska zdali sobie sprawę, aby przyprowadzić Esperanzę. Gdy tylko zobaczyła maluchy, od razu wiedziała, jak się zachować. Czuła, że jej potrzebują i zachowywała się od razu jak przybrana matka. Zaczęła je karmić i opiekować się nimi.
Esperanza od razu zaczęła karmić maluchy. Nie zdawała sobie sprawy, że pojawi się ktoś, kto ma wobec niej pewne zamiary.
Evi Pover była na wakacjach z synem w Playa Del Carmen, kiedy postanowiła udać się do Coco’s Animal Welfare.
Kobieta chciała z synkiem poprzytulać jakieś kotki i zająć się nimi, ale nie przypuszczała, że skończy się na czymś więcej…
Kiedy już wychodziliśmy, pracownicy zapytali, czy chcemy zobaczyć pieska, który opiekował się tymi kotkami. Gdy tylko go zobaczyliśmy, od razu nawiązała się między nami więź.
I w jednej chwili wszystko się zmieniło. Synek zakochał się w uroczej suczce i rodzina nie wyobrażała sobie, że wróci do domu bez niej. Wybrali właśnie wtedy imię – Esperanza, co znaczy po hiszpańsku 'nadzieja’. Zdecydowali się na to imię, ponieważ suczka była nadzieją dla kociaków.
Dwa tygodnie po tym spotkaniu Esperanza była już w drodze do Nowego Jorku, gdzie spotkała się ze swoją nową rodziną. Chociaż była odrobinę zdenerwowana, bardzo chciała być kochana.
Na samym początku wszystko musieliśmy jej pokazać: gdzie są psie zabawki, gdzie jest jedzenie itd. Teraz uwielbia się bawić swoimi ulubionymi maskotkami i idealnie odnalazła się w naszej rodzinie.