Kobieta przygarnia psa z miejsca wypadku. Zwierzę zaczęło prowadzić ją z powrotem do lasu
Kathy Wilkes-Myers spacerowała w pobliżu swojego domu w Nashville, kiedy podszedł do niej rottweiler. Widziała, że jest w złym stanie i nie czekając dłużej zabrała go ze sobą do domu. Widziała, że jest z nim coś nie tak i zaczynało ją to niepokoić.
Przez cały ten czas nie mogła przestać o tym myśleć. Zachowanie czworonoga nurtowało ją do tego stopnia, że wróciła w miejsce, w którym go znalazła. Z opowieści przechodniów dowiedziała się, że dwa tygodnie temu doszło w tym miejscu do strasznego wypadku samochodowego.
Przeczucie…
Kobieta nie myliła się, że coś kryje się za złym samopoczuciem pieska. Okazało się, że suczka ma na imię Ella i należała do rodziny Kelley, która brała udział w wypadku. Podczas jazdy Michelle Kelley nagle skręciła i auto spadło z góry. Na miejscu pojawiło się pogotowie, które zabrało Michelle, męża Joe’ego i trójkę dzieci do szpitala.
Wtedy Kathy Wilkes-Myers zdała sobie sprawę, że Ella przez dwa tygodnie czekała w miejscu wypadku, licząc, że rodzina po nią wróci. Dlatego też była tak słaba i zagłodzona. Gdy Kathy po raz drugi wróciła na miejsce, w którym odnalazła psa, zabrała ze sobą parę osobistych przedmiotów należących do rodziny Kelley.
Zabrałam te rzeczy, aby przede wszystkim skontaktować się z rodziną i miałam także nadzieję, że Ella dzięki zapachowi choć w minimalnym
stopniu się uspokoi.