Meghan Markle uratowała psa ze schroniska. Czworonóg skradł serce nawet samej królowej

Wielu z nas zna trudną sytuację zwierząt, które z różnych powodów znajdują się w schroniskach. Niestety wiele z tych placówek jest przepełniona, przez co zwierzaki mają niewielką szansę na przeżycie. Tak było w przypadku beagla o imieniu Guy, który przebywał w schronisku w Kentucky.

Guy miał tylko 3 lata, kiedy został porzucony.

Znaleziono go samotnie błąkającego się po lesie. Czworonóg każdego dnia miał nadzieję, że ktoś w końcu go adoptuje. Niestety mijały dni i tygodnie, a pies nadal przebywał w schronisku.

Pewnego dnia los uśmiechnął się do psa.

Podczas jednego z wydarzeń promujących adopcję zwierząt, na drodze czworonoga pojawiła się Meghan Markle. Kobieta zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia.

„Guy siedział smutny w kącie. Jego oczy wyglądały na przygnębione.”

Pies nie wiedział wtedy jeszcze, że jego życie zmieni się o 180 stopni.

Po przejściu wszystkich procedur, Meghan pomyślnie adoptowała czworonoga. Guy musiał przywyknąć do nowego, luksusowego życia.

Od tego czasu Guy cieszy się życiem, na jakie zawsze zasługiwał.

Pies został nawet sfotografowany przez paparazzi podczas spaceru ze swoją opiekunką.

Kiedy Markle przeprowadziła się do Wielkiej Brytanii w listopadzie, Guy przeprowadził się wraz z nią. Pies skradł serce nawet samej królowej!

To właśnie Guy towarzyszył Elżbiecie II w drodze na ślub Meghan i Harry’ego.

Teraz, kiedy Meghan stała się żoną księcia Herry’ego, Guy również należy do rodziny królewskiej.

Smutny pies ze schroniska teraz żyje jak prawdziwy król. Jak widać, życie lubi pisać różne scenariusze. Guy – życzymy Ci wszystkiego najlepszego!