Gęś umarła po stracie ukochanego partnera. Jej serce po prostu się „złamało” na pół z rozpaczy.
Mówi się, że prawdziwa miłość istnieje tylko w bajkach. Nic bardziej mylnego. Historia miłości gęsi Gretel (Małgosi) i jej partnera Hanzla (Jasia) jest najlepszym dowodem na to, że prawdziwe i wierne uczucie istnieje i to u zwierząt! Jednak ma one swoje smutne zakończenie, ponieważ gęś zmarła zaraz po tym, jak jej ukochany utonął w zamarzniętym jeziorze, kiedy pękł lód. To był dla niej straszny cios.
Gęś umarła zaraz po swoim ukochanym
Takie historie nie są jedynie wymysłem znanym z bajek. Prawdziwa miłość, chociaż jest rzadka, naprawdę istnieje. Dowodzi tego z pewnością uczucie, jakim darzyli siebie gęś Gretel i Hanzel. Jednak los nie napisał dla nich szczęśliwego zakończenia. Ponieważ oboje utknęli na zamarzniętej tafli jeziora, jednak tylko Gretel udało się uratować. Niestety Hanzel zmarł na miejscu, co jego partnerkę wprawiło w ogromną rozpacz. Jezioro, na którym zwykle przebywali zamarzło nocą. Właściciel gęsi, kiedy to zobaczył oniemiał i od razu wezwał ratowników. Jednak dla jednej z gęsi było już za późno.
Gretel udało się uratować żywcem, ale była w stanie krytycznym, ponieważ jej dolna część ciała była wciąż zamarznięta po wyjęciu z jeziora. Miała również obrażenia skrzydeł i stóp od lodu. Trafiła pod opiekę Cleethorpes Wildlife Rescue i wydawało się, że wraca do zdrowia. Nic nie zapowiadało jej śmierci kilka dni później. Organizacja, która ją uratowała, powiedziała, że Gretel po stracie Hanzela była „coraz bardziej przygnębiona”. Ratownicy powiedzieli wcześniej, że gęsi, podobnie jak łabędzie, są dobrze znane z „rozwijania silnych więzi”. Często łączą się w pary na całe życie. To bardzo piękne i ludzie z pewnością powinni brać z nich przykład. Dlatego nic dziwnego, że Gretel po stracie swojego ukochanego popadła w rozpacz.
Pomimo że stan Gretel stawał się lepszy, Cleethorpes Wildlife Rescue poinformowało, że gęś odeszła. W swoim wpisie na Facebooku napisali:
Z niezwykle ciężkim sercem ogłaszamy utratę Gretel, która zmarła po akcji ratunkowej dziś rano. Niestety, utrata partnera była dla niej zbyt wielkim ciosem i pomimo wszelkich starań zauważyliśmy, że bez niego popadała w coraz większą depresję. Zawsze wiedzieliśmy, że jest to możliwe, ponieważ są to tak związane ptaki, ale tak jak w przypadku wszystkich akcji ratunkowych, zawsze mamy nadzieję i dążymy do jak najlepszego wyniku.
i dodali
Wiemy, że były tak uwielbianymi przez wszystkich ptakami na jeziorze, i nam wszystkim jest ciężko. Nasze kondolencje dla wszystkich, którzy będą odczuwać tę stratę. Spoczywaj w pokoju, leć wysoko, a wrócisz do Hanzela.
Istnieją już plany pomnika ptaków upamiętniający ich ogromną miłość. Mamy nadzieję, że taki powstanie.