73-letni głuchy i wycieńczony słoń zostaje uratowany. Płacze na samą myśl o tym, co może go czekać.
Sook-Jai to 73-letnia słonica, która miała wyjątkowo ciężkie życie. Od zawsze była atrakcją dla zwiedzających turystów. To ona towarzyszyła im podczas zwiedzania, w czasie gdy setki ludzi podróżowało na jej ogromnym ciele.
Lata ciężkiej pracy sprawiły, że dzisiaj słonica jest u schyłku życia. Na szczęście jakiś czas temu los się do niej uśmiechnął.
Słonie to nie tylko bardzo inteligentne, ale przede wszystkim czułe i emocjonalnie podchodzące do życia stworzenia. Podczas rozpoczęcia podróży do sanktuarium, Sook-Jai wydawała się być bardzo wstrząśnięta i zdenerwowana tym, co ją czeka.
Było to widoczne do tego stopnia, że… z jej oczu płynęły łzy.
Na szczęście jej nastawienie zmieniło się, gdy tylko dojechała na miejsce. To tam natychmiast udała się w kierunku otwartej wody, która prawdopodobnie dała jej poczucie wolności.