Musiała oddać 12-letniego psa do schroniska. Nie wiedziała, że zostanie tam tylko na jedną noc
Rozstania ze zwierzętami są tak bolesne jak z członkami rodziny. Potrafią sprawić, że pęka serce i nie chce się żyć. 92-letnia kobieta była zmuszona umieścić swojego starszego psa w schronisku po tym, jak taką decyzję podjęła placówka, w której przebywa. Kobieta musiała poddać się zabiegowi chirurgicznemu i pożegnać swojego najlepszego przyjaciela.
Dwunastoletni piesek o imieniu Sir Blacky, trafił do schronisko dla zwierząt w Sacramento w Kalifornii. Jak się później okazało, był to pozytywny zwrot w całej tej historii.
Wolontariusze żywo zainteresowali się historią pieska i umieścili ją na Facebooku.
Sir Blacky był w schronisku tylko jedną noc, ponieważ pojawiło się wielu chętnych ludzi, którzy chcieli go adoptować.
W końcu formalnie trafił pod skrzydła Donny Ortiz, która od razu zakochała się w czworonogu. Sama przyznaje, że z chęcią by sprawiła, żeby 92-letnia właścicielka znów mogła pojednać się z pieskiem, ale na razie to nie będzie możliwe, ponieważ kobieta dochodzi do siebie po zabiegu.