Była rozczarowana mężczyznami, dlatego postanowiła poślubić swojego psa

Wilhelmina Morgan Callaghan ma 43 lata. Była w kilku związkach. Niestety, każdy z nich kończył się rozczarowaniem. Jednak pewnego dnia na jej drodze pojawił się ON. Ten, który pomimo swoich zdarzających się czasami humorków, nigdy jej nie zawiódł.

Partner idealny

Wybranek jej serca jest lojalny, wierny i życzliwy. Ma na imię Henry i jest…psem, rasy Yorkshire Terrier. Wilhelmina może liczyć na niego w każdej chwili. Gdy tylko potrzebuje przytulenia i pocieszenia, on zawsze jest. Ich związek trwa już 9 lat. Przetrwał nawet powódź, w czasie której kobieta straciła sporą część swojego dobytku.

43-latka nazywa Henry’ego swoim „królem”

Kobieta przeczytała w Internecie o ludziach, którzy zdecydowali się wziąć ślub ze swoim zwierzętami. Postanowiła, że po licznych rozczarowaniach mężczyznami ona zrobi to samo.

Stało się

Wilhelmina poślubiła Henry’ego za pośrednictwem strony internetowej. Przyjaciółka kobiety, Rebecca Carter, została ich świadkiem. Oczywiście certyfikat małżeństwa nie ma mocy prawnej, ale 43-latka uważa, że jest zobowiązujący i świadczy o tym, że traktuje swój związek z Henrym bardzo poważnie.

Oni też się sprzeczają

Kiedy ta dwójka z jakichś powodów się nie zgadza ze sobą, Henry, jak przystało na prawdziwego mężczyznę, zawsze ostatecznie stara się załagodzić sytuację i przychodzi do Wilhelminy, aby polizać ją po nosie.

Para ma nawet „swoją” piosenkę. Kiedy Wilhelmina zaczyna ją śpiewać, Henry zawsze do niej przybiega. Kobieta dodaje tylko, że ich związek jest na całe życie:

W przeciwieństwie do innych małżeństw, które często się rozpadają, ja wiem, że nasze jest na całe życie. Ludzie myślą, że jestem szalona, ale on jest dla mnie po prostu doskonały.