Pit bull prowadził właściciela w dół alei. Wtedy mężczyzna zobaczył umierającego szczeniaka
Pewien mieszkaniec New Jersey wybrał się na zwyczajny spacer ze swoim pit bullem. Jednak tego dnia Ace zachowywał się bardzo dziwnie. W pewnej chwili zaczął prowadzić swojego właściciela w określonym kierunku. Mężczyzna postanowił sprawdzić dlaczego jego towarzysz zachowuje się w ten sposób.
Po jakimś czasie dotarli do opuszczonego domu, w którym znaleźli porzuconego szczeniaka. 10-tygodniowy piesek był bliski śmierci
Opuszczonym zwierzakiem zajęli się ratownicy z Second Chance Rescue NYC. Szczeniak otrzymał imię Theo. Okazało się, że maluch ma poważny uraz głowy, przez który stracił wzrok. Jego stan był krytyczny, dlatego wszyscy spodziewali się, że zwierzak niedługo umrze…
Na szczęście, w ciągu kilku następnych dni wydarzył się prawdziwy cud!
Theo został odnaleziony dzięki innemu zwierzakowi, który zaprowadził swojego właściciela do opuszczonego domu. Ace od samego początku podążał w określonym kierunku, jakby wiedział, że ktoś potrzebuje natychmiastowej pomocy…
Dzięki interwencji mężczyzny i jego pupila, 10 tygodniowy szczeniak trafił do Second Chance Rescue NYC.
U Theo stwierdzono ciężki uraz głowy. Zwierzę straciło wzrok i nie mogło się poruszać.
Jenak Theo nie poddawał się i jak przystało na prawdziwego bohatera, walczył ze wszystkimi przeciwnościami losu. W ciągu kilku dni, jego stan zdrowia znacznie się poprawił.
Waleczny szczeniak nie tylko zaczął się poruszać, ale i odzyskał wzrok!
Theo obecnie znajduje się pod całodobową opieką lekarza weterynarii. Jak się okazuje, jego stan zdrowia ciągle się poprawia.
Personel Second Chance Rescue NYC zapowiada, że będzie informować na bieżąco o wszystkich postępach szczeniaka. Zaś Alyssa Ellmana, która również należy do organizacji, powiedziała serwisowi Dodo:
„Gdyby nie Ace, to Theo najprawdopodobniej nigdy nie zostałby uratowany. Naprawdę zawdzięczamy to wszystko bohaterskiemu psu. Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu, a Ace i jego właściciel nieświadomie udali się do opuszczonego domu, aby uratować życie.”
Jeśli kochasz zwierzęta równie mocno jak my, nie zapomnij podzielić się tą historią z innymi.
