×

Pyton połknął w całości wielkiego aligatora. W sieci pojawił się filmik z sekcji zwłok węża

Pyton birmański należy w Stanach Zjednoczonych do gatunku węży inwazyjnych. Są one niezwykle groźne, dlatego lepiej nie przebywać blisko miejsc, w których urzędują. Przekonał się o tym aligator, który chociaż sam jest groźnym stworzeniem, skończył w brzuchu przeszło 5,5-metrowego węża. Po całej akcji pyton został uśpiony i zabrany w celach badawczych do ośrodka znajdującego się na terenie Parku Narodowego Everglades. Nagranie z sekcji węża umieściła w mediach społecznościowych jedna z pracownic Parku Narodowego Everglades. Naprawdę włos jeży się na głowie!

Pyton birmański połknął aligatora

Węże to bardzo niebezpieczny gatunek dzikich zwierząt. Niektóre z nich, tak jak choćby pyton birmański, potrafią połknąć w całości duże zwierzę, a nawet człowieka! Po prostu nie ma z nimi szans! Okazuje się, że węże te są na Florydzie gatunkiem bardzo inwazyjnym, dlatego tamtejsze organizacje starają się zmniejszyć ich populację. Co więcej, pyton birmański to też jeden z największych węży na świecie!

Wspomnianego węża znaleźli pracownicy Parku Narodowym Everglades na Florydzie. Okazało się, że w jego brzuchu trawione jest już inne zwierzę! Jednak dopiero sekcja zwłok miała wykazać, co padło ofiarą gada. Dlatego po jego znalezieniu szybko zadzwonili do ośrodka badawczego znajdującego się na terenie parku, aby zajęli się pytonem.

Geolog Rosie Moore, pracownica ośrodka badawczego, zamieściła w mediach społecznościowych nagranie z przeprowadzonej sekcji.

Pyton birmański jest jednym z największych węży na świecie. Zwierzęta te muszą być eliminowane z Florydy, gdyż są gatunkiem inwazyjnym. Zwierzę po uśpieniu przekazano do laboratorium w celu zebrania próbek naukowych. – poinformowała Moore.

Sekcja zwłok węża wykazała coś strasznego

Pracownica parku zauważyła coś interesującego. Okazało się, że ze względu na subtropikalne środowisko, południowa Floryda stanowi doskonałe miejsce do życia dla pytonów birmańskich. Dlatego jest ich tam tak wiele i stały się zwierzętami bardzo inwazyjnymi na tych terenach.

Pytony te z powodzeniem zaatakowały obszary ekologicznie wrażliwe takie jak Park Narodowy Everglades. Stanowi to zagrożenie dla wielu gatunków dzikich zwierząt, ze względu na szerokie preferencje żywieniowe gadów. – powiedziała Moore.

Pracownicy terenowi parku znaleźli pytona podczas pracy w Everglades. Nie było wiadomo, jakie stworzenie jest wewnątrz węża, dopóki nie przeprowadzono sekcji zwłok gada.

Zadzwoniono do nas i przekazano, że w pytonie jest jakiś duży obiekt. Podejrzewaliśmy, że może to być jeleń albo aligator. To był mój pierwszy raz w życiu, kiedy widziałam coś takiego. – przekazała Moore.

Geolog powiedziała też, że eutanazja gada musiała się odbyć ze względu na zagrożenie, jakie stanowił dla lokalnej przyrody. Moore zauważyła też, że znalezisko umożliwi lepsze zrozumienie, jak inwazyjnym gatunkiem są pytony.

To smutne, jak mało ludzi wie o zagrożeniu, które stwarzają birmańskie pytony dla lokalnej fauny. – podsumowała.

Nagranie z sekcji węża zamieściła na swoim Instagramie:

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Rosie Moore (@rosiekmoore)

Fotografie: Instagram

Może Cię zainteresować