×

Zażądała 500 zł za nierasowego szczeniaka. Nielegalna handlarka wpadła prosto w pułapkę

Pseudo-hodowle są bardzo częstym zjawiskiem, dlatego zawsze należy być ostrożnym przy zakupie szczeniaka. W takich miejscach liczą się jedynie zyski, a dobro zwierzaków nie jest tam ważne. Właśnie dlatego członkowie Pogotowia dla Zwierząt zastawili pułapkę na kobietę, która nielegalnie próbowała sprzedać szczeniaka w typie rasy chihuahua.

Próbowała sprzedać nierasowego szczeniaka za 500 zł

Estera W. to mieszkanka Warszawy i gminy Radziejowice. Kobieta wystawiała szczenięta na portalu OLX za darmo. Zainteresowane osoby po wysłaniu wiadomości dowiadywały się jednak, że za pieska trzeba zapłacić 500 zł. Oczywiście taka sprzedaż jest nielegalna, dlatego członkowie Pogotowia dla Zwierząt postanowili zastanowić pułapkę na kobietę.

Nielegalny handel zwierzętami

Jedną z osób, które otrzymały propozycję zakupu psa w zamian za rzekome „koszty utrzymania” szczeniaka, była pani Grażyna z Bydgoszczy. Taka sprzedaż była oczywiście nielegalna, gdyż szczeniak nie posiadał metryki urodzenia ani rodowodu. O próbie oszustwa zostało zawiadomione Pogotowie dla Zwierząt.

Sprawdziliśmy i okazało się, iż kobieta, która handluje psami, nie robi tego pierwszy raz. – pisze Pogotowie dla Zwierząt na Facebooku.

Przyłapana na gorącym uczynku

Pogotowie dla Zwierząt postanowiło zastawić pułapkę na kobietę. Umówiono się z nią na spotkanie na dworcu PKP, tak jak prosiła. Dzięki temu została przyłapana na gorącym uczynku i zatrzymana.
Pytamy ją jeszcze raz ile chce za psa. Pada odpowiedź: 500 zł. Dalej sytuacja potoczyła się szybko. Okazujemy legitymację służbową i zabezpieczamy psa. Pani jest zdziwiona i tłumaczy, iż chciała psa oddać za darmo. Na szczęście mamy nagrania z ukrytej kamery – wyraźnie na nagraniu słychać i widać, jak Estera W. zażądała pieniędzy, posiadamy również wydruki rozmów z nią na komunikatorze. – tłumaczy Pogotowie dla Zwierząt na Facebooku.

Sprawą zajmie się policja

Dzięki szybkiej interwencji Pogotowia dla Zwierząt, sprawą zajmie się policja w Żyrardowie. 41-letniej kobiecie grozi kara grzywny, przepadek odebranego psa i nawiązka na cel związany z ochroną zwierząt.

Co z pieskiem?

Piesek, którego próbowała sprzedać kobieta, to 8-tygodniowa suczka w typie rasy chihuahua. Z uwagi na stan zdrowia, została przekazana pod opiekę szpitala dla zwierząt. Życzymy jej powodzenia w dalszym życiu!

Zobacz także: 10 niepokojących znaków, które świadczą o tym, że szczeniak pochodzi z pseudo-hodowli

 

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować