×

Mężczyzna odkrył pod autem coś strasznego. To, co zrobił następnie jest niewiarygodne!

Wilson Martins Coutinho ma misję: troszczy się o psy, którym już nikt nie chce pomóc. Tym razem jego pomoc była nieopisana. Oto historia SOBRO, w którego Wilson tchnął życie.

Przeczucie Wilson’a doprowadziło go do tego auta. To, co tam zobaczył było przerażające. Pod kołami leżał pies, który wyglądał na martwego. Nie wiadomo, jak długo tam przebywał. Było widać tylko rany na jego głowie.

1

„Dotknąłem go i chciałem sprawdzić, czy żyje. Bardzo ostrożnie wziąłem go na ręce i zauważyłem, że wciąż oddycha. Była jeszcze nadzieja”

2

„Piesek spoczął na moich ramionach jakby zaznał odrobiny szczęścia. Musiałem się śpieszyć, bo każda minuta w tym przypadku była na wagę złota. Rana na jego ciele była cała w robakach… Tego widoku nigdy nie zapomnę!”

3

„Wziąłem go do szpitala do zaprzyjaźnionego weterynarza. Wiedziałem, że będzie nam w stanie pomóc. Nie pomyliłem się! Stół operacyjny był już gotowy, kiedy weszliśmy do kliniki”

4

„Starałem się przekazać pieskowi jak najwięcej wsparcia. Jego oddech był bardzo nieregularny. Więc tchnąłem trochę powietrza w jego nozdrza i w ten sposób powstało jego imię: SOBRO (wietrzyk)”

5

Zastrzyk uspokajający zaczął działać i SOBRO zasnął. Rana został zdezynfekowana. Przyszła najtrudniejsza część – ratunek psa

6

Na początku usunięto robaki z jego ran… Okazało się to dość trudne, ponieważ rana była wypełniona bardzo głęboko robakami. Samo usuwanie trwało dwie godziny. Stan pieska był ciężki

7

Dwie pielęgniarki, które zajęły się SOBRO spisały się na medal. Wykazały się ogromną cierpliwością i ze spokojem oczysczały ranę. Jednak najdzielniejszy był piesek, który nawet nie drgnął. Odważny!

8

Przede wszystkim smród był nie do zniesienia. Wszędzie było czuć zapach gnijącego mięsa. W nerce widać efekt pracy lekarzy. Nie do wiary…

9

Ranę niezwłocznie pokryto warstwą maści. Działa zarówno jako środek dezynfekujący i tym samym odbudowujący tkankę skórną. Niezbyt ładne dla oka, ale ratujące życie!

10

„SOBRO był taki dzielny! Ponad 4 godziny walki o jego życie… Jedno jeszcze nie dawało mi spokoju – cena za pobyt w szpitalu weterynaryjnym…”

11

„Ale SOBRO był wart tego! Każda dusza jest tego warta! I dzięki moim znajomym na Facebooku, możemy wszyscy jakoś pomóc. Wierzę w to!”

12

Wreszcie SOBRO jest zadbany i jego rana jest oczyszczona. Teraz potrzebuje dużo odpoczynku i relaksu. To wszystko mu się należy!

13

„Odwiedziłem go trzy dni później. Wyglądał o wiele lepiej. Spojrzał na mnie wdzięcznym wzrokiem. To była pierwsza dobra wiadomość”

14

„Ale druga wiadomość było jeszcze lepsza: Z pomocą moich znajomych na Facebooku udało mi się pokryć całkowity koszt leczenia. Dziękuję! Wszystko będzie dobrze!”

15

„Po dwóch długich tygodniach, w końcu SOBRO poczuł się na tyle dobrze, że mógł opuścić szpital. Na razie mieszka u mnie, a później zobaczymy. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy nam pomogli!”

16

Podziękowania przede wszystkim należą się Tobie, Wilsonie Coutinho Martins. Jestem pod wrażeniem uczynności tego człowieka. Podziel się z innymi tą niewiarygodną opowieścią o ratunku i szlachetnej misji tego wyjątkowego człowieka!

Może Cię zainteresować