Mężczyzna wędrował wzdłuż kaniony. Nagle usłyszał ciche skomlenie dochodzące ze szczeliny
Czy kiedykolwiek miałeś taką sytuację, że coś się stało, a Ty po prostu wiedziałeś, że jest to przeznaczenie? Czy kiedykolwiek byłeś świadkiem niezwykłych wydarzeń i mocno wierzyłeś, że nie był to tylko przypadek? Zak to mężczyzna, który doświadczył tego typu sytuacji…
Pewnego dnia wędrował wzdłuż kanionu, gdy nagle…
Usłyszał „wołanie psa” o pomoc. Głos dochodził z dna kanionu, po którym podróżował mężczyzna. Jego serce zamarło, gdy zdał sobie sprawę, że to skomlenie małego szczeniaka, który został porzucony w takim miejscu na pewną śmierć.
Wiedział również, że nie może zostawić pieska w potrzebie. W ciągu najbliższych kilku dni postanowił przynieść zwierzakowi niezbędną do przeżycia żywność i wodę. Porzucony pies znajdował się na tyle głęboko i daleko, że bezpieczne wyciągnięcie go z opresji stanowiło nie lada wyzwanie.