Suczka daje najsłodsze pożegnanie swojemu starszemu przyjacielowi, który odszedł na zawsze
Być może Pepper i Yari wyglądali jak całkowite przeciwieństwa, ale to nie powstrzymało ich przed byciem najlepszymi przyjaciółmi na zawsze. Niestety, w zeszłym miesiącu Pepper odszedł na zawsze, a Yari nie mogła pogodzić się ze stratą.
Zaprzyjaźnili się pomimo wszelkich różnic
Pepper miał 9 lat, kiedy jego mama, Tona Gonzalez Karlsson, adoptowała Yari. I chociaż był już wtedy seniorem, to więź pomiędzy nim a uratowaną suczką wytworzyła się natychmiastowo.
Pepper zawsze był wybredny w stosunku do innych psów, ale z Yari połączyła go wyjątków więź. Gdy się poznali, od razu zaczęli się ze sobą bawić i się przytulać. To zabawne, bo Yari tak bardzo przyzwyczaiła się do rozmiaru Pepper, że gdy bawi się z dużymi psami, to zachowuje się, jakby były malutkie. – opowiada Tona Gonzalez Karlsson, mama psiaków.
Dwa psy spędziły razem wiele szczęśliwych lat, a Yari zawsze podziwiała swojego starszego brata
Yari całowała go i okazywała swoje podekscytowanie za każdym razem, gdy go widziała. Zawsze chciała być z Pepper. Czasami nawet wyła, gdy nie znajdował się obok niej. Nigdy nie było pomiędzy nimi żadnych problemów. Doskonale się rozumieli. – przyznaje Tona Gonzalez Karlsson.
Wraz z wiekiem, Pepper zaczął podupadać na zdrowiu. Yari wydawała się wyczuwać, kiedy jej brat cierpiał i najchętniej zrobiłaby wszystko, co w jej mocy, aby tylko mu pomóc
Za każdym razem, gdy Pepper był chory, Yari starała się go pocieszać. Chciała być przy nim. – mówi Tona Gonzalez Karlsson.
„Po prostu położyła się obok niego, przytuliła go i pocałowała”
W ostatnim miesiącu komfort życia Pepper spadł do poziomu, którego Tona nie mogła zignorować. Piesek cierpiał na kilka nieuleczalnych chorób, a ostatecznie kobieta nie miała innego wyjścia, jak umówić się na ostatnią wizytę weterynarza.
Dzień przed śmiercią całkowicie przestał jeść. Yari po prostu położyła się obok niego, przytuliła go i pocałowała. – wspomina Tona Gonzalez Karlsson.
Zdała sobie sprawę, że jej przyjaciel już nigdy nie wróci
Pół godziny przed planowanym przybyciem weterynarza, Pepper wstał z łóżka i podszedł do grobu, który wykopał dla niego tata Tony pod drzewem. Wyglądało to tak, jakby chciał dać znać swojej rodzinie, że jest już gotowy.
Po tym, jak Pepper wziął swój ostatni oddech, Yari podeszła, aby go przytulić. Mały piesek wyglądał tak spokojnie — jakby spał najwygodniej od długiego czasu. Tona i jej rodzice przygotowali mu grób z kwiatami z ogrodu i delikatnie opuścili jego ciało w ziemię. Wtedy Yari zdała sobie sprawę, że jej przyjaciel już nigdy nie wróci.
Zajrzała do grobu. Oczywiście nie wiem, o czym myślała, ale musiała wiedzieć, że tam był. Położyła się obok jego grobu i wydawała się taka smutna. Przytulała się do ziemi. Leżała tam przez jakiś czas. – przyznaje Tona.
Po pogrzebie Pepper, Yari wydawała się być zupełnie inna. Kiedyś szczęśliwa i energiczna suczka stała się przygnębiona bez najlepszego przyjaciela. Ale Tona wiedziała, że jest jedna rzecz, którą może zrobić, aby rozweselić swoją psinkę.
Zabrałam ją na grób Pepper w domu moich rodziców. Była wtedy taka szczęśliwa i po prostu węszyła wokół drzewa, jakby wiedziała, że tam jest jej przyjaciel. – dodała Tona.
Yari przeżyła pięć pięknych lat ze swoim najlepszym przyjacielem, a teraz, kiedy za nim tęskni, wie, że wystarczy udać się na jego grób, aby znów być blisko niego.