×

Małego szczeniaczka znaleziono leżącego na ziemi. Ratownicy byli przerażeni, gdy go podnieśli

Kiedy maleńki szczeniak przychodzi na świat, nie jest w stanie poradzić sobie sam. Potrzebuje mamy, która będzie go chronić i karmić. Niestety, ten maluszek został rozdzielony ze swoją mamą i pobity przez złego człowieka. Psinka została pozostawiona na pastwę losu, była zupełnie sama. Leżała na ziemi z otwartymi ranami, które przyciągnęły mnóstwo robaków, które dosłownie wgryzały się w jej ciało. Mała psinka potrzebowała pilnej pomocy, aby przeżyć.

Pomoc nadeszła w ostatniej chwili

Na szczęście ktoś w samą porę zobaczył małego szczeniaka i powiadomił o wszystkim ratowników, którzy natychmiast wybrali się we wskazane miejsce. Gdy podnieśli małą suczkę, byli przerażeni – jej ciało było dosłownie zjadane przez robaki. Jak najszybciej zawieźli ją do weterynarza. Na miejscu lekarze oczyścili rany małej suczki, pozbyli się robaków i nawodnili ją. Następnie rozpoczęli leczenie. Psinka otrzymała imię Lora.

Prawdziwa wojowniczka

Lora otrzymywała antybiotyki, aby zwalczyć infekcję jej ran. Przez cały czas, który spędziła w lecznicy, wszyscy pracownicy zdążyli całkowicie się w niej zakochać. Ona była niezwykle waleczna!

Nikt nie zamierzał się poddawać

Wkrótce klinika umieściła suczkę w domu tymczasowym. Chociaż była to świetna wiadomość, wkrótce weterynarz zdał sobie sprawę, że Lora jest całkowicie ślepa i głucha. Zdiagnozowano u niej również pewne problemy z wątrobą, ale niezależnie od tego, nikt nie zamierzał się poddawać. Wszyscy byli bardzo zdeterminowani, aby psinka odzyskała swoje zdrowie.

Jakby tego wszystkiego było mało, wkrótce okazało się, że Lora nie ma też węchu. Ponieważ suczka była ślepa i głucha, jej zmysł węchu bardzo pomógłby jej poruszać się po świecie – ta wiadomość okazała się więc sporym ciosem. Przed Lorą sporo wyzwań, ale ona cały czas jest taka kochana i dzielna. A miłość naprawdę może wiele zmienić. Jej mama zastępcza obecnie robi wszystko, co w jej mocy, aby pomóc Lorze się rozwijać. Mamy nadzieję, że suczka jak najszybciej odnajdzie swoje szczęście!

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować