×

Klatka wyrzucona na mróz i śnieg. W środku uwięziono przerażone kotki

Wczesnym wieczorem pewien przechodzień zauważył na śniegu klatkę. W ten dzień było bardzo zimno i mężczyzna od razu zorientował się, że coś musi być nie tak. Gdy podszedł bliżej, w środku ujrzał 6 drżących z zimna kotków. Jeszcze bardziej niepokojący był fakt, że poza klatką na śniegu siedziały 4 malutkie kociaki. Mężczyzna natychmiast wezwał na miejsce pomoc.

Ktoś zamknął koty w klatce i wyrzucił je na mróz

Na miejscu pojawiła się pomoc

Pod wskazany adres przybyła Melissa Labryer – oficer kontroli zwierząt. W środku klatki znajdowały się większe koty, a na zewnątrz maluchy, które wyglądały na 5-6 tygodni. Kobieta szybko przeniosła zmarznięte zwierzaki do transporterów i zawiozła je do najbliższego schroniska.

O futrzakach dowiedzieli się wolontariusze z  Friends of Campbell County Animal Control

„Postanowiliśmy pomóc, ponieważ pomocy potrzebowało aż 10 kotów. Niektóre z nich się nie ruszały.” – mówi Barbe Shackelford, dyrektorka organizacji.

Zwierzaki otrzymały potrzebną pomoc

Ratownicy zaczęli owijać kociaki kocami, aby je ogrzać. Zwierzaki były zziębnięte i zmagały się z hipotermią.

„Zabraliśmy wszystkie ręczniki i koce, jakie mieliśmy. Musieliśmy osuszyć i ogrzać te biedne zwierzaki. Najbardziej baliśmy się o 4 malutkie kocięta. Były zimne, mokre i prawie się nie ruszały.” – opowiada Barbe Shackelford.

Dzięki szybkiej reakcji koty w końcu doszły do siebie

„Przyłożyliśmy te futrzaki do własnych ciał, a nawet użyliśmy butelek z gorącą wodą. Mieliśmy nadzieję, że w ten sposób uda nam się uregulować temperatury ich ciał. Wkrótce zwierzaki zaczęły wykazywać oznaki życia. Wszystkie kotki zaczęły mruczeć i cieszyć się uwagą. Zachowywały się, jakby nic się nie stało. Całe szczęście, że tak szybko zareagowaliśmy!”

Teraz koty były gotowe na rozpoczęcie szukania kochających domów

„Wcześniej dokładnie je zbadaliśmy i oczyściliśmy. Starsze koty były w dobrym stanie zdrowia, więc mogliśmy zacząć szukać im wiecznych domów.”

Jeden z kotów został już adoptowany!

Cała grupa kotów została nazwana „Lodowa 10”. Jeden z futrzaków zamieszkał już w swoim wiecznym domu, a trzy kolejne koty o imionach Frenchie, Ring i Swan już wkrótce trafią do nowych rodzin.

„Cieszymy się, że te kociaki są szczęśliwe. Już nigdy więcej nie będą cierpieć!”

Najmłodsze kocięta muszą jeszcze trochę zaczekać

„One są jeszcze małe, więc potrzebują trochę więcej czasu. Oddamy je do adopcji dopiero wtedy, gdy będą na to w pełni gotowe.”

 

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować