×

Notorycznie nie sprzątała odchodów swojego psa. Zajmie się nią sąd

Od kilku lat w Polsce obowiązuje nakaz sprzątania po swoim psie. Jeśli zostaniemy przyłapani na gorącym uczynku przez służby porządkowe, możemy zostać ukarani mandatem. Podobna historia przytrafiła się mieszkance Świdnicy, w województwie Dolnośląskim. Stanęła ona przed sądem i została ukarana naganą. Właśnie w taki sposób strażnicy miejscy walczą w osobami, które nie sprzątają z trawników odchodów po swoich pupilach. W kolejce do sądu czeka też kolejna, podobna sprawa.

Piesek spacerował sobie swobodnie bez obroży, czy też smyczy. Jego opiekunka nie zwracała w ogóle uwagi na zwierzę, gdyż cały czas była zajęta obsługą smartfona. Pies załatwił się na trawniku, natomiast kobieta – nie sprzątając psiej kupy – spokojnie wróciła do domu – piszą w internecie strażnicy miejscy ze Świdnicy

Całą sytuację obserwował operator miejskiego monitoringu. Dzięki nagraniom udało się bez problemu namierzyć kobietę. Jednak właścicielka odmówiła przyjęcia mandatu., więc sprawę skierowano do sądu.

Sprawę rozstrzygnięto bez prowadzenia rozprawy, a kobietę ukarano

Kobieta była obwiniona o to, że nie usunęła zanieczyszczeń pozostawionych przez swojego psa w miejscu przeznaczonym do wspólnego użytku – powiedziała Marzena Rusin-Gielniewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Świdnicy. Dodała także, że sąd uznał mieszkankę miasta za winną popełnienia wykroczenia. Wymierzył jej karę nagany – a mógł ukarać ją grzywną nawet do pięciu tysięcy złotych – i zwolnił ją od kosztów postępowania sądowego

Właścicielkę ukarano w najdelikatniejszy sposób

Osoba, z którą przebywa zwierzę domowe na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku, w szczególności takich jak drogi, chodniki, podwórka, parki i inne tereny zielone, zobowiązana jest do niezwłocznego usunięcia zanieczyszczeń pozostawionych przez te zwierzę § 16.1, UCHWAŁA NR XXII/231/16 RADY MIEJSKIEJ W ŚWIDNICY

Walka strażników miejskich z osobami, które nie sprzątają po czworonogach

Po zapadnięciu wyroku ani strażnicy miejscy, ani kobieta nie odwołali się od rozstrzygnięcia, zatem wyrok się uprawomocnił. Ale jak wyrok komentuje straż miejska? Dość przychylnie, okazało się, że właścicielka miała czystą kartotekę i nie była wcześniej karana. Dostała lekcję, z której wszyscy liczą, że wyciągnie wnioski i będzie sprzątać po swoim pupilu. Nagana, którą otrzymała ma więc charakter edukacyjny. Właśnie tak odnieśli się do wyroku strażnicy miejscy.

Nie pierwszy i zapewne nie ostatni taki przypadek

Kolejna podobna sprawa ma trafić na wokandę sądu świdnickiego. Inna mieszkanka miasta podpadła funkcjonariuszom, ponieważ notorycznie nie sprzątała odchodów po swoim psie.

Doświadczenia z przeszłości pokazały, że skoro nakładane na tę kobietę kary nie przynoszą rezultatów, to może mocniejszy efekt będzie miało ukaranie jej przez sąd. Może wówczas przyjmie do wiadomości, że sprzątanie po swoim pupilu to obowiązek właściciela – wyznał strażnik Świątkowski

A jak jest z wami, sprzątacie po swoich pupilach?

Źródła: tvn24.pl

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!