Mówią, że psy są najlepszymi przyjaciółmi ludzi. To prawda. Te wspaniałe zwierzęta potrafią poświęcić dla człowieka naprawdę wiele. Nawet swoje własne życie…
To twierdzenie bez wątpienia potwierdza historia Layki – bohaterskiego psa wojskowego. Ta cudowna i niesamowicie odważna suczka rasy Malinois nie zawahała się ani chwili, aby ocalić życie żołnierzy w czasie misji w Afganistanie.
Bohaterski wyczyn
Wraz z grupą wojskowych wpadła w zasadzkę. Zanim zorientowali się, co się dzieje, byli ostrzeliwani ze wszystkich stron. W czasie strzelaniny jeden z żołnierzy wysłał Laykę na zwiady do pobliskiego budynku, aby sprawdziła czy jest w nim bezpiecznie i oczyściła go z ewentualnych agresorów.

Dzielna psina pobiegła naprzód i wykonała zadanie. Gdy wracała po swoich kompanów, do jednego z nich zaczęto strzelać. Suczka osłoniła go i przyjęła strzały na siebie.
Trafiono ją 4 razy
Kiedy tylko żołnierzom udało się oswobodzić z zasadzki, Laykę odwieziono do pobliskiego szpitala wojskowego. Lekarze przez ponad 7 godzin walczyli o jej życie. Na szczęście ostatecznie udało się ją uratować. Niestety, w wyniku poniesionych ran straciła łapę.

Kiedy wszyscy powrócili z misji, Julian McDonald, ten któremu ocaliła życie, postanowił, że zaadoptuje sunię. Nie chciał, aby resztę życia spędziła w miejscu, do którego zabierane są emerytowane lub okaleczone psy wojskowe. Chciał mieć pewność, że będzie jej dobrze i niczego jej nie zabraknie. W końcu zawdzięczał jej życie.
Nie było łatwo
Żołnierz nie od razu uzyskał zgodę na to, aby bohaterska suczka zamieszkała u niego w domu. Twierdzono, że może okazać się niebezpieczna dla domowników, a zwłaszcza małych dzieci…

Na szczęście okazało się inaczej
Właściciel Layki jest jej niesamowicie wdzięczny i bardzo szczęśliwy, że chociaż tak mógł odwdzięczyć się tej wspaniałej psince.
