×

Nawiązała niezwykłą więź z trzmielem, którego znalazła na ziemi. „Cieszy się na mój widok”

W zeszłym roku Fiona Presly stworzyła bardzo nietypową przyjaźń, o której z pewnością nie zapomni do końca życia. Pewnego dnia kobieta zauważyła na ziemi trzmiela, który wydawał się być dość zdezorientowany. Obawiając się, że mały owad może zostać nadepnięty, Fiona pochyliła się, by umieścić go na kwiatku.

Kiedy kobieta podniosła trzmiela, okazało się, że nie ma on skrzydeł

Fiona postanowiła pomóc

Presly zaoferowała owadowi trochę wody z cukrem i postawiła go na kwitnącym wrzosie, mając nadzieję, że będzie w stanie poradzić sobie sam. Jednak po kilku godzinach odkryła, że trzmiel się nie porusza.

„Zabrałam go do środka tej nocy. Utrzymywałam go w cieple i karmiłam. Myślałam, że wypuszczę go już następnego dnia, ale pogoda była niezbyt dobra. Postanowiłam więc zostawić go w domu jeszcze jeden dzień” – mówi Fiona.

Presly skontaktowała się z Bumblebee Conservation Trust w celu uzyskania fachowej pomocy

Okazało się, że prawdopodobnie u trzmiela wystąpił wirus powodujący problemy z rozwojem skrzydeł. Szanse na przetrwanie w naturalnym środowisku, bez umiejętności latania, były niewielkie.

Fiona postanowiła dać trzmielowi szansę na nowe życie

„Zrobiłam dla niego jego własny ogród” – powiedziała.

Od tego czasu trzmiel zaczął czuć się lepiej

Presly codziennie opiekowała się owadem, przynosząc mu małe kubki z wodą i cukrem. Kiedy pogoda się pogarszała, zabierała trzmiela do domu. W krótce pomiędzy kobietą a owadem zbudowała się więź

Zaczęło dziać się coś nieprawdopodobnego

Za każdym razem, gdy Fiona przychodziła do trzmiela, owad z niecierpliwością wynurzał się z liści, aby ją powitać.

„Podchodził do mnie i zaczął wchodzić mi na rękę. Byłam w szoku. Kiedy mnie widział, wyglądał na naprawdę szczęśliwego” – opowiada Fiona.

„To było tak, jakby cała jego istota ożyła. Myślę, że podobało mu się to, że nie był sam” – przyznała kobieta.

Dla rodziny i przyjaciół Fiony było jasne, że pomiędzy trzmielem a kobietą zbudowała się niezwykła więź

Pod opieką Fiony, trzmiel przeżył wspaniały czas. Niestety pewnego dnia zasnął w rękach kobiety i już nigdy więcej się nie obudził

„Byłam smutna, kiedy umarł, ale wiedziałam, że nastąpi to prędzej czy później. Nigdy nie myślałam, że można zaprzyjaźnić się z owadem. Cóż, natura lubi zaskakiwać. Cieszę się, że dałam temu trzmielowi szansę na nowe życie. Nigdy o nim nie zapomnę” – dodała Fiona.

Kobieta pochowała trzmiela w swoim ogrodzie wraz z jego ulubionym kwiatem

Ta magiczna przyjaźń otworzyła Fionie oczy na życie. Teraz wie, że świat ma w sobie więcej miłości, niż może się nam wydawać

„Teraz widzę wszystkie owady w zupełnie innym świetle. Myślę, że istnieje dużo rzeczy, o których ludzie nie mają pojęcia. Świat jest jeszcze bardzo nieodkryty”

 

 

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować