×

Małe kangury i koale, które przeżyły pożar w Australii, mają zostać zabite? To nieprawda

W Australii od kilku miesięcy szaleją niszczycielskie pożary. Urosły już do takiej skali, że strażakom trudno jest nad nimi zapanować. Sieją ogromne spustoszenie. W wyniku ich działania spłonęły tysiące hektarów terenu, zginęło 20 osób i pół miliarda zwierząt. Właśnie dotarła do nas nowa informacja. Osobom, które przeciwdziałają pożarom w Australii, zaleca się zabijanie odnalezionych małych kangurów i koali, osieroconych w wyniku kryzysu. Jest to jednak nieprawdziwa informacja, wprowadzająca czytelnika w błąd.

Sprecyzowanie zaleceń

Strażacy pracujący na miejscu znaleźli i wciąż znajdują liczne przestraszone i cierpiące zwierzęta. Do tej pory wszystkie były przewożone do klinik, gdzie otrzymywały pomoc. Department of Environment, Land, Water and Planning (Departament Środowiska, Ziemi, Wody i Planowania) australijskiego stanu Wiktoria, wprowadził w życie w październiku 2019 roku dokument zwany Wiktoriańskim Planem Reagowania na Dzikie Zwierzęta Dotknięte Pożarem (Victorian Emergency Animal Welfare Plan).

Celem tego dokumentu jest opracowanie awaryjnego planu działań, reguł i zasad obowiązujących społeczność stanu Wiktoria, włączając w to służby ratunkowe, a także służby zajmujące się zwierzętami, w razie nagłych wypadków, klęsk żywiołowych itp. W przypadku, gdyby zaistniała jedna z wymienionych sytuacji, dokument ten koordynuje podejście do kwestii zarządzania dobrobytem zwierząt.

Jeśli chodzi o zdefiniowane działania, które mogą podjąć służby to:

– planowanie działań związanych ze zwierzętami w razie nagłych wypadków,

– zarządzanie dyslokowanymi i przemieszczonymi zwierzętami,

– monitoring dobrobytu zwierząt, wsparcie weterynaryjne,

– eutanazja, ubój i wywóz,

– dostarczanie żywności, paszy i wody,

Co więcej, szczegółowe kwestie dotyczące zabijania zwierząt w razie wystąpienia nagłego wypadku lub klęski żywiołowej, zostały dokładnie opisane w punkcie 6.3 tego dokumentu:

Osoba odpowiedzialna za zwierzęta jest zobowiązana zorganizować humanitarną eutanazję lub ubój zwierząt dotkniętych katastrofą, gdy zwierzęta będą cierpieć, jeśli pozostaną przy życiu lub gdy zwierzęta mają niewielkie lub żadne szanse na przeżycie.

DJPR (Department of Jobs, Precincts and Regions, Departament Pracy, Obwodów i Regionów – przyp. Demagog) będzie pomagać w humanitarnej eutanazji lub uboju zwierząt, gdy osoba odpowiedzialna nie może lub nie podejmie niezbędnych działań w celu złagodzenia cierpienia swoich zwierząt. DJPR będzie współpracować z RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals – Królewskie Towarzystwo Przeciwdziałania Okrucieństwu wobec Zwierząt – przyp. Demagog) i samorządem lokalnym w celu określenia zakresu działania odpowiednio przeszkolonego i wyposażonego urzędnika, upoważnionego przez Prevention of Cruelty to Animals Act (POCTA) (Ustawa o zapobieganiu okrucieństwa wobec zwierząt – przyp. Demagog) do pomocy przy tych działaniach. Tam, gdzie to możliwe, eutanazja odbędzie się w porozumieniu z osobą odpowiedzialną za dotknięte zwierzęta. W sytuacjach, w których nie można znaleźć właścicieli lub są oni nieobecni, zgodnie z POCTA przewidziano możliwość natychmiastowej eutanazji. DELWP odpowiada za zarządzanie oceną i leczeniem lub eutanazją dzikiej przyrody podczas i po nagłym wypadku. Podejmie się tego załoga terenowa podczas incydentu lub lekarz weterynarii w ośrodku segregacji lub prywatna klinika weterynaryjna. Podczas, gdy zabijanie rodzimej przyrody jest zabronione na mocy ustawy (…), zarejestrowani lekarze weterynarii i odpowiednio upoważnieni urzędnicy mogą dokonać eutanazji dzikich zwierząt zgodnie z POCTA. Metody usypiania zwierząt muszą być humanitarne. Wskazówki dotyczące akceptowalnych metod są dostępne w odpowiednich kodeksach lub normach dotyczących dobrostanu, które można znaleźć na stronie internetowej DJPR.

Zatem nie jest prawdą, co wcześniej pisaliśmy o australijskich zwierzętach. Dokument działający na terenie stanu Wiktoria nie dotyczy zwierząt małych, osieroconych, które karmione są mlekiem matki, ze względu na to, że wymagają one opieki długoterminowej. Nasz wcześniejsza publikacja wprowadziła czytelników w błąd, za co przepraszamy.

Źródła: www.unilad.co.uk

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować