×

Prosiaczek cierpiał na poważną chorobę skóry. Po upływie 2 miesięcy jego wygląd zupełnie się zmienił!

Prosiaczek cierpiał na ciężki przypadek świerzbu skórnego, który jest jednym z najpoważniejszych rodzajów, jaki istnieje. Nikt nie sądził, że uda się go wyleczyć.

W Kalifornii, koło Temecula mężczyzna znalazł tego zabłąkanego prosiaczka, który spacerował samotnie po okolicy. Chciał dać mu schronienie u siebie, ale zobaczył, że zwierzę musi być na coś chore i wymaga natychmiastowego leczenia.

Ze względu na to, że nie posiadał warunków do leczenia i przetrzymywania chorego zwierzęcia, skontaktował się ze schroniskiem Sale, do którego zabrano Cherry Blossom – jak później nazwano zwierzę.

Nikt nie wie, co mogło spowodować świerzb u tak młodego prosiaka. Pracownicy podejrzewają, że musiał żyć w brudzie i nędzy u swojego pierwszego właściciela.

Było widać straszny ból jaki odczuwa Cherry, dyskomfort i smutek w oczach. Dawała się jednak dotykać i nie sprawiała problemów podczas leczenia.

W momencie, kiedy przyjmowała dawki lekarstw na grzbiet, dawało się odczuć ulgę jaką czuła, mimo dużego dyskomfortu i bólu.

Zwierzę było leczone terapią z zastosowaniem światła laserowego i maściami.

Leczenie Cherry trwało 2 miesiące. Teraz zwierzę wygląda zupełnie inaczej, i czuje się również dobrze. Skóra wróciła do swojego prawidłowego wyglądu, włosy całkowicie odrosły, a strupy zniknęły.

Jak twierdzą pracownicy Sale, lubi bawić się z innymi zwierzętami, biega po całym podwórku i nauczyła się nawet grać w piłkę. Jest bardzo wesoła i towarzyska. Zaprzyjaźniła się z jednym cielątkiem, o imieniu Faith, z którym bawi się najczęściej.

Mamy nadzieję, że Cherry znajdzie nowy dom, i nigdy więcej nie wróci do stanu sprzed kilku miesięcy. 

Może Cię zainteresować