×

Pół miliarda zwierząt spłonęło w Australii. Rodzina Steve’a Irwina pomogła 90 000

Pożary, które pustoszą Australię rozpoczęły się już w 2019 roku i trwają do dzisiaj. Ogień pochłania coraz większe obszary, odbierając zarówno ludziom jak i zwierzętom dom. Niestety, aura nie sprzyja, rekordowe upały, susza i uderzenia piorunów tylko zwiększają zagrożenie. Trudno przewidzieć, kiedy to wszystko się skończy.

Cały świat wspiera Australię

Oczy całego świata skierowane są w stronę Australii. Ludzie wysyłają pomoc. Wśród tych osób znalazła się też Bindi Irwin, córka zmarłego Steve’a Irwina (australijskiego przyrodnika i prezentera telewizyjnego). Dziewczyna razem z rodziną robi wszystko co w ich mocy, aby pomóc potrzebującym zwierzętom.

Bindi zamieściła na Instagramie zdjęcie i wyraziła smutek

W związku z tymi niszczycielskimi pożarami, które zżerają Australię, serce mi pęka patrząc na dziką przyrodę. Patrząc na ludzi, którzy tak jak my ją kochają i na zwierzęta, które każdego dnia umierają. Moja rodzina jest w bezpiecznym miejscu i staramy się pomóc jak możemy

Ich ojczyznę spotkała straszna tragedia

Wildlife Hospital, który prowadzimy, jest teraz bardziej oblegany, niż był kiedykolwiek. Leczymy około 90 000 pacjentów. Rodzice zadedykowali Australia Zoo Wildlife Hospital mojej babci. By oddać jej hołd zamierzamy nadal pomagać i uratować tyle zwierząt, ile będziemy w stanie

Młoda ratowniczka opublikowała także zdjęcie poparzonego oposa

Bindi udostępniła zdjęcie poparzonego oposa, który był pacjentem szpitala Wildlife. Niestety, jak wyjaśnia dziewczyna, nie miał wystarczająco dużo szczęścia…

Opos trafił do naszego szpitala po tym, jak ktoś znalazł go na terenie Queensland, przez który przeszedł ogień. Mamy wspaniały zespół, który pracuje dzień i noc, aby ratować potrzebujące zwierzaki, takie jak Blossom. Niestety, ta piękna dziewczynka nie przetrwała nocy, która była decydująca… W Australii każdy dzień jest bitwą. Bitwą o życie. Teraz bardziej niż kiedykolwiek musimy współpracować, aby coś zmienić, aby chronić naszą planetę

Niestety, pożary nie opuszczają Australii. Skala zniszczeń jest olbrzymi i przerażająca. Spłonęło 6 300 000 hektarów terenu, 2 500 budynków. Według stanu na 4 stycznia 2020 roku 24 osoby zginęły w pożarach. Straty w zwierzętach są jeszcze większe, mówi się, że prawie pół miliarda stworzeń zginęło do tej pory.

Australijskim strażakom ruszyli na pomoc strażacy z Nowej Zelandii, Stanów Zjednoczonych i Kanady. Wspólnymi siłami walczą z pożarami, których ten kraj wcześniej nie doświadczył. Podczas gdy wszyscy dokładają wszelkich starań, aby zwalczyć ogień i pomóc potrzebującym, specjaliści ds. Środowiska szacują ogromny wpływ pożarów na środowisko. Około pół miliarda zwierzą straciło życie, a prawdopodobnie umrze jeszcze więcej, w wyniku braku pożywienia i braku warunków do osiedlenia się. Minister Australii powiedział że życie straciło 30% populacji koali, jest to ogromny cios.

Całym sercem jesteśmy z Australią i wyczekujemy dnia, kiedy ogień ugaśnie

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować