×

Odmówił ewakuacji z Irpienia, bo nie chciał zostawić krowy i byka. Razem uciekali na piechotę

Mnóstwo Ukraińców ucieka z dotkniętego wojną kraju, a wielu z nich nie zamierza nigdzie się ruszać bez swoich zwierząt. Właśnie w takiej sytuacji znalazł się 44-letni Andrij Michajłow, który nie chciał opuścić Irpienia, ponieważ oznaczałoby to, że musiałby zostawić swoją krowę oraz byka. Dla zwierząt nie było miejsca w autobusie, więc mężczyzna postanowił uciekać z nimi pieszo. Po długiej wędrówce ostatecznie udało mu się dotrzeć do rodziny w Żytomierzu.

Bo przyjaciół się nie zostawia

Podczas gdy Irpień był ostrzeliwany, Andrij nie opuścił swoich zwierzaków. Później ukrywał się z nimi na bagnach, a gdy ogłoszono ewakuację, nie wszedł do autobusu, ponieważ nie było tam miejsca dla jego bydła. Mężczyzna postanowił więc uciekać z krową Martą i bykiem Trojkiem na piechotę. Cała podróż łącznie trwała tydzień, a w czasie wędrówki Andrij minął jakieś 15 wsi. W drodze spotkał wielu ludzi, którzy oferowali mu swoją pomoc. Po długiej wyprawie w końcu dotarł do rodziny w Żytomierzu.

Pierwszej nocy był Kijów, potem Biełogorodka, Hnativka, potem dotarłem do Byszewa, a potem był Korostyszów. – opowiada Andrij.

Są już w Żytomierzu

Andrij oraz jego zwierzęta przeszli ponad 100 km. Pod koniec podróży, gdy zwierzaki były już bardzo zmęczone, zostały przewiezione ciężarówką. Cała trójka dotarła do Żytomierza, gdzie czekała już na nich ciotka Andrija.

Gdy zobaczyłam Andryushę idącego z krowami, rzuciłam się mu na szyję, przytuliłam i pocałowałam ciepło. – przyznała Tatiana, ciocia mężczyzny.

Wszyscy byli niezwykle szczęśliwi, że cała trójka bezpiecznie dotarła do Żytomierza. Andrij żartował nawet, że to Trojka powinien być najszczęśliwszy z powodu ewakuacji, ponieważ teraz w dwóch wsiach jest jedynym bykiem.

Zwierzęta, czyli ciche ofiary wojny

Zwierzęta nienawidzą wojny tak samo jak ludzie. Wybuchy, strzały, rakiety… wszystkie te dźwięki przerażają naszych futrzanych przyjaciół, co powoduje u nich stres, a nawet depresję.

W obliczu wojny w Ukrainie, większość z nas czuje się bezradna i bezsilna. Istnieją jednak sposoby, dzięki którym możemy pomóc zwierzętom z Ukrainy oraz ich rodzinom, a także futrzakom ze schronisk, które nie mają dokąd pójść. Kliknij TUTAJ, aby dowiedzieć się, jak możesz pomóc ukraińskim zwierzakom.

Zobacz także: Starsza pani uciekła z Mariupola wraz ze swoim kogutem. „Przecież nie mogłam go zostawić”

Zobacz także: Przez 17 km nieśli starego psa do granicy

Zobacz także: Brytyjczyk, który odmówił opuszczenia Ukrainy bez swojego psa, przekracza granicę pieszo

Zobacz także: Ukraińscy żołnierze przygarnęli samotnego szczeniaka. „Było nam go żal. Na zewnątrz było zimno”

 

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować